top of page

Lalki Reborn


To lalki, które kilka lat temu weszły na polski rynek – i do złudzenia przypominają prawdziwe noworodki. Pełnią funkcję terapeutyczne, kolekcjonerskie – bywają również wsparciem dla kobiet, które straciły dzieci.


W 2021 Polka Barbara Smolińska znalazła się na liście stu najbardziej wpływowych kobiet świata w rankingu BBC. Z wykształcenia kosmetolog i muzyk - pod marką Reborn Sugar Babies od 11 lat tworzy na zamówienie indywidualne egzemplarze lalek, które wyglądają jak noworodki. Lalki wyglądają na tyle realistycznie, że służą jako rekwizyt w filmach, szpitalach (szkoły rodzenia lub szkolenia z pierwszej pomocy), jako zabawka bądź pełnią funkcję kolekcjonerską.


BBC uzasadniło wybór w następujący sposób:


“[Smolińska’s] hyper-realistic ‘reborn’ dolls help some women process a miscarriage or the loss of a child, and for some they assist in dealing with anxiety, depression and fertility issues.”

("Super-realistyczne lalki [Smolińskiej] typu „reborn” pomagają niektórym kobietom poradzić sobie z poronieniem lub utratą dziecka, a innym zwalczyć lęki, depresję oraz stanowią wsparcie w przypadku problemów z płodnością”)


W USA lalki są popularne mniej więcej od lat 90-tych. I nie należą do tanich – jeszcze kilka lat temu jeden egzemplarz kosztował ok. 1500 zł wzwyż i był wykonywany na zamówienie przez artystów – w ciągu ostatnich lat produkcja lalek wzrosła, a do akcji wkroczyły również Chiny, dlatego obecnie nowe egzemplarze da się nabyć taniej (nawet za ok. 200 lub 300 zł wzwyż), jednakże istnieje kilka rodzajów lalek reborn – niektóre są bardziej realistyczne, inne – mniej.


Mimo, że po wprowadzeniu na rynek lalki budziły sporo kontrowersji – trudno nie docenić ich dobroczynnego wpływu w pewnych aspektach. Oprócz wyżej wymienionych funkcji: terapeutycznej, zabawowej, medycznej, filmowej czy kolekcjonerskiej – lalki stanowią również świetny „gadżet”, jeżeli chcemy przygotować starsze rodzeństwo na pojawienie się młodszego. Ponadto są chętnie kupowane jako prezenty czy pamiątki – popularnym było zamawianie takich lalek przez rodziców, którzy chcieli odtworzyć wygląd swoich dzieci, gdy były noworodkami czy niemowlętami. Cena rosła wówczas proporcjonalnie do wymagań.


Jedno jest pewne – mimo, że lalki, podobnie jak wszystkie inne rzeczy, weszły w fazę produkcji bardziej masowej – nadal posiadają ogromny walor artystyczny i spersonalizowany, co czyni je czymś wyjątkowym na rynku. Być może dlatego na FB koncie Barbary Smolińskiej znalazło się następujące oświadczenie:


"Jako artystka (a sztuka nie ma żadnych granic) sama wybieram materiał- na którym pracuję, sama decyduję z którego sklepu kupuję model, który będę malować. Mam do zaoferowania swoją pracę, swój pędzel i niepowtarzalny styl tworzenia i tą pracę sumiennie wyceniam według własnej wartości. NIGDY nie ukrywałam pochodzenia danego kitu na którym pracowałam ani żadnych wad jeżeli takowe posiadał. W obecnych czasach rynek rebornowy daje nam wiele możliwości. Dla konesera sztuki-modele limitowane certyfikowane z wytłoczoną sygnaturą na karku. Dla amatorów, miłośników i ludzi którzy mają ograniczone możliwości finansowe a chcieliby również cieszyć się pięknym wykonaniem lali-są modele OFICJALNIE DOSTĘPNE na rynku wykonane przez producentów chińskich lub japońskich (z których nie wszystkie są certyfikowane). Bez względu na to jaka firma wyprodukowała model ,ostateczny efekt i jego ocena, zgodnie z tezą reborningu zależy od wykonania -malowania danego kitu. Im większy realizm, tym większa wartość danej lali. To jest dla mnie najistotniejsze i stanowi domenę mojej pracy. Każda moja lalka jest niepowtarzalna i unikatowa bez względu na rodzaj winylu na którym pracuję. Wobec powyższego życzę wszystkim sympatykom reborningu dużo radości i satysfakcji ze swoich mniejszych i większych maluchów niezależnie od pochodzenia materiału na którym zostały ''zrodzone''. Niech pasja Was uskrzydla!!! (...)"


bottom of page