Martwa kaczka we Włochach. Kto za to odpowiada?
W dzielnicy Włochy w rowie melioracyjnym zamieszkały kaczki. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, że przez kilka miesięcy pływały zaledwie kilkadziesiąt centymetrów od ruchliwej ulicy Ryżowej. Pływały w mocno zanieczyszczonym rowie. W ostatnich dniach okazało się, że jedna z kaczek jest martwa.
Do naszej redakcji zwracali się mieszkańcy dzielnicy Włoch, który informowali nas o tym, że od kilku miesięcy w rowie melioracyjnym przy ul. Ryżowej tuż przy Forcie V Włochy, w którym stoi woda opadowa z jezdni, bytują kaczki. Najpierw jedna, później dwie. Aż w pewnym momencie było ich już cztery. Sytuacja ta stwarzała wiele niebezpieczeństwa, ponieważ kaczki bytowały w rowie przy samej jezdni. Zdarzało się, że wychodziły na jezdnie.

Służby miejskie nie zdecydowały się na przeniesienie kaczek w inne miejsce, chociaż we Włochach jest kilka stawów, na których żyją dzikie kaczki. Nie zdecydowano się również na montaż niewysokiej siatki, która odgradzałaby rów od jezdni uniemożliwiając kaczkom wchodzenie prosto pod koła rozpędzonych samochodów.
Sytuacja robiła się problematyczna wraz ze wzrostem temperatur, rów zaczął gnić, rozwijały się w nim glony, wydobywał nieprzyjemny zapach. Okazało się również, że jest on zanieczyszczony śmieciami, które porzucali tam bywalcy fortu. Sama woda w rowie pochodzi z jezdni. Z niewiadomych przyczyn, kilka dni temu jedna z kaczek pływała już martwa w rowie. Nie wiadomo jakie są przyczyny tego, że kaczka zdechła. Czy może weszła na drogę i została potrącona? A może to skutek pływania w zanieczyszczonym rowie? Tego się już zapewne nie dowiemy. Wraz z martwą kaczką pływała druga, która jeszcze żyła.
Dopiero po sygnałach od mieszkańców, służby miejskie usunęły martwą kaczkę z rowu.
W związku z tą sytuacją, redakcja mazowieści.pl zwróciła się do rzecznika prasowego Urzędu Dzielnicy Włochy m. st. Warszawy z prośbą o udzielenie wyjaśnień.
Oto nasze pytania do urzędu:
„1) czy urząd dzielnicy miał świadomość, że kaczki bytują w rowie przy ul. Ryżowej?
2) jeżeli tak, to czy urząd dzielnicy uznał, że kaczki mogą w tym miejscu bytować?
3) czy w ocenie urzędu dzielnicy, bytowanie kaczek w rowie znajdującym się kilkadziesiąt centymetrów od bardzo ruchliwej jezdni, jest bezpieczne dla kaczek i uczestników ruchu drogowego? Jeżeli nie, to jakie działania urząd podejmował w celu zapewnienia bezpieczeństwa zwierząt i mieszkańców?
4) kiedy można spodziewać się usunięcia martwej kaczki z rowu?
5) czy żyjące w tym rowie dalej kaczki zostaną przeniesione?”
Odpowiedź Urzędu na tak postawione pytania (przekazujemy całą wiadomość, bez ingerencji w tekst):
„ulica Ryżowa wraz z poboczami, w tym rowy, znajduje się w utrzymaniu Zarządu Oczyszczania Miasta (ZOM), a zieleń w utrzymaniu Zarządu Zieleni m.st. Warszawy
Wobec powyższego w dniu 21.04.2023 r. pracownik Wydział Ochrony Środowiska skierował prośbę o usunięcie martwej kaczki do ZOM. Mamy informację zwrotną, że nielot został już zabrany. W odniesieniu do Pana pytania telefonicznego „kto zajmuje się wszystkimi dziko żyjącymi zwierzętami w dzielnicy” - nie ma takiego wydziału czy osoby w naszym urzędzie.
W tym zakresie proszę o kontakt z Biurem Ochrony Środowiska – Wydziałem do spraw zwierząt bądź z Ekopatrolem Straży Miejskiej.”
Ocenę pozostawiamy naszym czytelnikom. Nasza redakcja będzie w dalszym ciągu badać tę sprawę, w celu ustalenia odpowiedzialności za doprowadzenie do niebezpiecznej sytuacji dla zwierząt oraz bezpieczeństwa ruchu drogowego.