top of page

Przywłaszczyła sobie komputer, bo... się obraziła


Funkcjonariusze z ursynowskiego wydziału kryminalnego zatrzymali 31-latkę, która nie oddała pracodawcy sprzętu firmowego. Podejrzana o kradzież kobieta tłumaczyła, że nie zwróciła laptopa w odwecie za to, że pracodawca ją zwolnił.


„Być kobietą w dobrym stylu, Boże, daj mi” – śpiewała Alicja Majewska. W literaturze staropolskiej pokutuje stereotyp, że z rozzłoszczoną kobietą sam diabeł nie ma szans, a więc po prostu – lepiej nie zadzierać.


Przekonał się o tym pracodawca, który – według zeznań swojej pracownicy – zwolnił ją po tym, gdy po trudach i nakładzie pracy udało jej się sfinalizować duży kontrakt. Kobieta miała być zatrudniona w jednej z firm działających na rynku międzynarodowym jako dostawcy usług monitoringu GPS.


Według informacji upublicznionych przez KRP II, podejrzana miała dokonać zemsty na swoim szefie i za poniesione krzywdy nie zwrócić mu komputera, który ukryła w mieszkaniu swojego chłopaka.


Torba z zawartością sprzętu elektronicznego w postaci laptopa wraz z ładowarką i kartą dostępową została zabezpieczona i przewieziona do KP Warszawa Ursynów.

Podejrzanej postawiono zarzut dokonania przestępstwa. Grozi jej do 5 lat więzienia.

bottom of page