top of page
  • Zdjęcie autoraOSA

Ratusz chce jeszcze większej Strefy Czystego Transportu

Pod koniec kwietnia 2023r. w Warszawie zakończyły się konsultacje społeczne ws. wprowadzenia Strefy Czystego Transportu. Władze miasta zaproponowały kilka miesięcy temu wprowadzenie Strefy Czystego Transportu (SCT), ograniczonej obszarem Trasy Łazienkowskiej, al. Prymasa Tysiąclecia, mostem Gdańskim i korytarzem obwodnicy śródmiejskiej na Pradze. To ok. 7% powierzchni miasta. Sukcesywnie od 2024r. do 2032r. Urząd Miasta planuje wykluczać kolejne grupy samochodów (począwszy od najstarszych aut spalinowych). W I etapie 2% pojazdów, zaś w kolejnych odpowiednio: 9%, 16%, 23% i 27%.



Podczas wymaganych ustawowo konsultacji społecznych odbyło się osiem spotkań ogólnych, wpłynęło ponad 3000 uwag, do tego zorganizowano kilkanaście spotkań branżowych z przedstawicielami firm czy stowarzyszeń (w tym np. z kurierami czy taksówkarzami). Dodatkowo na przełomie marca i kwietnia władze miasta zleciły badanie sondażowe, pytając warszawiaków o opinie na temat szykowanych rewolucyjnych zmian w transporcie.

- Blisko 70% popiera SCT. Poparcie jest istotne w każdej grupie społecznej – niezależnie od posiadania czy korzystania z auta – twierdzi Tamas Dombi, dyrektor zarządzania ruchem drogowym w Urzędzie Miasta. Jak ma wynikać z badań (w całości nieopublikowanych przez ratusz), również proponowany obszar strefy cieszy się poparciem, choć 42% z tych, którzy są za SCT, chciałoby jego rozszerzenia (w tym 26% na obszar całego miasta).

Urzędnicy ratusza zapowiadają, iż najbliższe dwa miesiące poświęcą na analizę wyników konsultacji, by na jesieni złożyć kompleksowy projekt uchwały podczas obrad Rady Miasta. W zamyśle prezydenta Rafała Trzaskowskiego Strefa Czystego Transportu powinna funkcjonować od 1 lipca 2024r. Niewykluczone, że niektóre grupy będą objęte wyjątkami, np. seniorzy bądź osoby sporadycznie korzystające z samochodów w celu wyjazdu za miasto. Z drugiej strony ratusz przychyla się do postulatów eko-aktywistów, by powiększyć zakres strefy. Niektórzy ze społeczników (np. Polski Alarm Smogowy) marzą o rozszerzeniu strefy ograniczeń do linii Trasy Toruńskiej i Dolinki Służewieckiej. Czy władze miasta z PO ulegną tym propozycjom, dowiemy się po wakacjach.

bottom of page