Troska o środowisko tylko w deklaracjach
Prezydent Warszawy w środę wieczorem (9 listopada) spotkał się z mieszkańcami Wesołej. Zadeklarował zebranym „Na spotkaniu są mieszkańcy, którzy walczą o dęby, więc miejmy to już odhaczone: dęby zostaną uratowane”. Odniósł się tym samym do cofnięcia decyzji władz miasta o wycięciu dwóch szczególnie cenionych przez lokalną wspólnotę dębów – Miłosza i Malwy, stanowiących symbole dzielnicy (ze względu na przebudowę skrzyżowania groziła im wycinka).

Szybko jednak okazało się, iż to miły gest, osładzający gorycz mieszkańców ze skandalicznych decyzji warszawskiego ratusza. W trakcie kilku dni przed spotkaniem z wiceprzewodniczącym PO w dzielnicy wcięto 42 zdrowe drzewa. Małgorzata Olejniczak z grupy „Stara Miłosna dla drzew” tłumaczyła na środowym spotkaniu, że to łamanie konstytucji, cytując stosowny ustęp ustawy zasadniczej, który zobowiązuje władze publiczne do troski o środowisko.
Prezydent Rafał Trzaskowski zbył temat, deklarując po raz kolejny swą wielką troskę o środowisko i chęć utrzymania przez dzielnicę zielonego charakteru. Dodał również, że jego rolą jest poszukiwanie kompromisowych rozwiązań i dostrzeganie interesów także mieszkańców planujących pobudować się na nowych działkach, z których muszą być usunięte drzewa.
Warto nadmienić, iż mieszkańcy Wesołej w środę 9 listopada skarżyli się również na inne problemy jak wysokie opłaty za wywóz śmieci i nieprawidłowości w ich odbiorze, brak ścieżek rowerowych, harcujące po uliczkach dziki i plany związane z budową obwodnicy.