Funkcjonariusze grupy „Kobra” stołecznego Wydziału do walki z Przestępczością Samochodową, Wydziału do Zwalczania Zorganizowanej Przestępczości Kryminalnej Zarządu w Warszawie CBŚP oraz funkcjonariuszy Komendy Miejskiej Policji w Ostrołęce na jednej z posesji w powiecie ostrołęckim odnaleźli auta, które zostały skradzione w Niemczech. Chodziło o Hyundaia Tucsona wartego 196 tysięcy złotych i Toyotę C-HR o wartości 110 tysięcy.
Wydawałoby się, że czasy, gdy kradzieże aut z Niemiec były plagą minęły w latach 80-tych i 90-tych. Jednak dane z ostatnich lat pokazują, że mimo, iż przestępczość samochodowa w Polsce od kilku lat kształtuje się mniej więcej na tym samym poziomie, pewne marki nadal stanowią atrakcję dla złodziei. Według najnowszych rankingów, "na tapecie" oprócz Hyundai Tucson, są, między innymi, Fiat Ducato, Audi A4 czy Toyota RAV4.
Nie inaczej było tym razem w powiecie ostrołęckim, gdzie policjanci namierzyli „dziuplę” samochodową, w której miały znaleźć się dwa skradzione w Niemczech auta - Hyunday Tucson i Toyota C-HR. Zabezpieczono także pojazd należący do jednego z podejrzanych.
W trakcie interwencji zatrzymano dwóch mężczyzn, których przyłapano na rozkręcaniu i demontażu części skradzionych samochodów.
Jednemu z zatrzymanych postawiono zarzut paserstwa. Mężczyzna został objęty policyjnym dozorem.