top of page

Światowy Dzień Roweru – 3 czerwca

Zaktualizowano: 4 cze 2023


"Dzień Roweru" został ustanowiony przez Zgromadzenie Ogólne Organizacji Narodów Zjednoczonych w 2018 roku z inicjatywy Leszka Sibilskiego - socjologa, który rozpoczął oddolną kampanię na rzecz kolarstwa.


Pierwszy rower nazywał się "Laufmaschine" (maszyna do biegania), a wynalazł go baron Karl von Drais z Niemiec w 1817 roku. Następnie ulepszył go Denis Johnson z Londynu – jego model nie posiadał pedałów i był wykonany… z drewna. Dlatego właśnie uzyskał nazwę „konia na patyku”.


Trzeba było mieć zatem sporo pary, aby odpychać się stopami od ziemi i w ten sposób przemierzać dystans. Można zaryzykować stwierdzenie, że ówczesne „ustrojstwo” było czymś w rodzaju hulajnogi, która wyglądem przypominała dzisiejszy rower. Welolcyped zmieniał się na przestrzeni lat i stawał się bardzo "trendy", zwłaszcza w Ameryce i w Europie Zachodniej.


Potem pojawił się „kościołamacz” (druga połowa XIX wieku), który był pierwszym dwukołowym rowerem, wyposażonym w pedały i korby obrotowe, a wynalazł go Pierre Michaux. Pierwszy model był bardzo ciężki – miał metalowe koła, był trudny w obsłudze i niezbyt dobrze się przyjął.


Bardzo ciekawym wynalazkiem był rower epoki wiktoriańskiej, zwany "bicyklem" – miał ogromne przednie koło, które z czasem powiększano, aby przyspieszyć pokonywanie dystansu. Podobny model mogliśmy zobaczyć na przykład w pierwszych kreskówkach o Kaczorze Donaldzie, który namiętnie się na nim przewracał. Bicykl również dosyć szybko wyszedł z użycia.


Pod koniec XIX wieku wynaleziono rower, który wygląda mniej więcej jak ten, który znamy współcześnie. Rozmiar jego kół był równy, wyposażony w łańcuch i ekonomiczny. Pomagał żwawo przemieszczać się z punktu do punktu i jeździły nim również kobiety.


Obecnie rower jest czymś w rodzaju symbolu tolerancji, ekologii (nie generuje spalin) i zdrowia. Poruszanie się rowerem (vs poruszanie się autem) wpisuje się w trend naszych czasów i nie kojarzy się z niższym statusem społecznym, jak to miało miejsce kiedyś.


Rower daje wolność przemieszczania się i w zakorkowanej, miejskiej przestrzeni może czasami (paradoksalnie) stanowić szybszy środek transportu niż samochód. A już na pewno tańszy w utrzymaniu.

bottom of page