top of page
  • Zdjęcie autoraOSA

Protest przeciw rewolucji w podstawach programowych

Protest przeciw rewolucji w podstawach programowych

Do 19 lutego 2024 r. Ministerstwo Edukacji Narodowej zbiera uwagi i opinie w sprawie znacznego okrojenia podstaw programowych przedmiotów, nauczanych w szkołach podstawowych. Największe emocje społeczne wzbudziły plany daleko idących ograniczeń materiału, składającego się na dwa przedmioty – historię oraz język polski.

Ze spisu obowiązkowych lektur mają zniknąć podstawowe punkty dotychczasowego kanonu, między innymi „Pan Tadeusz”; „Quo vadis”; „Reduta Ordona”; „Konrad Wallenrod”; biblijne przypowieści czy „Katarynka”. Uczniowie, według planów minister Barbary Nowackiej, mieliby również nie uczyć się więcej o chrześcijańskim dorobku Polski, bitwie pod Grunwaldem, obronie Jasnej Góry przed Szwedami, walce z rusyfikacją i germanizacją w XIX wieku, zbrodniach niemieckich i sowieckich oraz o Żołnierzach Niezłomnych.

W poniedziałek 19 lutego o 17.00 środowiska patriotyczne oraz kilkudziesięciu warszawiaków zebrali się pod budynkiem MEN przy al. Szucha, by zamanifestować swój sprzeciw wobec działań, które w ich mniemaniu mają na celu wykorzenienie patriotycznych wartości i pozbawienie młodych Polaków wspólnego kodu kulturowego. Robert Bąkiewicz, lider Rot Marszu Niepodległości, wskazywał, iż to destrukcyjne kroki, osłabiające polski naród, a intencją lewicowo-liberalnego rządu może być ideowe wypłukanie świadomości Polaków i droga do ujednoliconego superpaństwa europejskiego. Marian Piłka, katolicki działacz i były poseł, zastanawiał się, czy nie pojawi się konieczność powrotu do tajnych kompletów jak w czasach PRLu. Oskar Szafarowicz, student i działacz prawicowy, przestrzegał, że brak dogłębnej znajomości historii to ryzyko niedostrzegania analogii między współczesnymi zagrożeniami a niebezpiecznymi dla Polski procesami z przeszłości, takimi jak powolna utrata suwerenności w XVIII wieku. „Naród, który nie szanuje swej przeszłości, nie zasługuje na szacunek teraźniejszości i nie ma prawa do przyszłości” – zostały w tym kontekście przypomniane słowa Marszałka Józefa Piłsudskiego.


Robert Bąkiewicz

Najbliższe tygodnie przyniosą odpowiedź, czy protesty środowisk patriotycznych i duży sceptycyzm znacznej części rodziców oraz nauczycieli wobec proponowanych zmian, okażą się skutecznym sygnałem dla rządu, by zaniechał tak radykalnej rewolucji w sferze podstaw programowych.

bottom of page